Grafika: Paulina Bachanek Święta tuż, tuż, a wraz z nimi porządki świąteczne i planowanie wigilijnego menu. Troszczymy się o dwanaście potraw na stole, o to, by każdy został czymś obdarowany i śpiewamy kolędy. Ale czy zastanawiamy się nad tym, skąd wzięły się wszystkie świąteczne zwyczaje? Bo święta Bożego Narodzenia to nie tylko pretekst do spotkania z rodziną (choć dla niektórych pewnie tak). Nie zapominajmy jednak, że to także kontynuacja pewnej tradycji. Dzisiaj parę słów o kolędzie. Prezenty stanowią nieodzowny element świąt. Jedni lubią być nimi obdarowywani, a drudzy wolą obdarowywać. Ciekawą kwestią jest to, że do XVI wieku słowa kolęda oznaczało właśnie ‘prezent, podarunek świąteczny’. Leszek Wysocki pisze o znanej anegdocie dotyczącej błazna Stańczyka, który był niezmiernie smutny z powodu braku owej kolędy , czyli podarku, ze strony króla. Zygmunt August odkupił swoje winy poprzez podarowanie Stańczykowi wykwintnej szaty [1] . Aleksander Br ü ckner wska...